Cztery Pory Roku.
Proszę by każdy nowy wątek rozpoczynał się wierszem. Najlepiej by to był wiersz autora wątku, ewentualnie wiersz na temat sanatorium.
Uwaga! Jeśli wstawiacie czyjąś twórczość, pamiętajcie, że powinniście posiadać zgodę autora lub właściciela praw na publikację. To bardzo ważne.
Proszę też by nie tworzyć tu wątków, które bardziej pasują do działu "Na każdy temat". Niech ten dział będzie wyłącznie związany z twórczością sanatoryjnych poetów
Poza tym obowiązują wszystkie zasady z regulaminu ogólnego pisania postów na forum dostępnego tu http://www.forum.nasze-sanatorium.pl/vi ... p?f=2&t=10
- malgorzatas
- Przyjaciel forum
- Posty: 58751
- Na forum od: 16 lis 2013 14:16
- Oddział NFZ: Wielkopolski
- Staż sanatoryjny: 6
Re: Cztery Pory Roku.
Jeszcze -troszeczkę lata i już — troszeczkę jesieni.
Jeszcze zielenią się liście, lecz kilka już się czerwieni...
Pożegnaliśmy bociany
i w lesie jest coraz ciszej.
Tylko leszczyna szeleści,
bo do niej rudy gość przyszedł...
Dojrzały sady, a pola w skibach zoranej ziemi.
Jeszcze troszeczkę lata na powitanie jesieni...
R.Prymus
- malgorzatas
- Przyjaciel forum
- Posty: 58751
- Na forum od: 16 lis 2013 14:16
- Oddział NFZ: Wielkopolski
- Staż sanatoryjny: 6
Re: Cztery Pory Roku.
"Chłodniej już,
słoneczka mniej nad nami
lecz za to wrzesień już sypnął jabłkami.
Srebrne babie lato ozdobiło drzewa
i o jesieni już wszystko nam śpiewa..."
- malgorzatas
- Przyjaciel forum
- Posty: 58751
- Na forum od: 16 lis 2013 14:16
- Oddział NFZ: Wielkopolski
- Staż sanatoryjny: 6
Re: Cztery Pory Roku.
że jej prawie nie widać we mgle? Kto to wszystko powiedział?
Ja nie !
Dla mnie jesień to pora wesoła, roześmiana i gwarna jak szkoła!
Lśniąca skórką kasztana na trawie, w odlot ptaków wpatrzona ciekawie.
Jesień – roztargniona malarka gubi farby po lasach i parkach,
a ja biegam wciąż za nią z ochotą i znajduję brąz, czerwień i złoto.''''
Re: Cztery Pory Roku.
"Jesień, liść ostatni już spadł.
Jesień, deszcz zmył butów Twych ślad.
Jesień idzie ku mnie przez park.(...)"
Re: Cztery Pory Roku.
Jesień po lesie chodzi się spowiadać
Na ucho bukom szepcze coś po cichu
I łza się kręci w oku października
Gdy liść - za pokutę - opada po liściu.
Dzień w noc przechodzi nie wiadomo kiedy
Powiązani ze sobą niewidzialnym mostem
I tyle smutku jest w pustych konarach
Gdy jesień daje swój deszczowy koncert.
Po okolicy w białych kołnierzykach
Brzozy odchodzą - za las - samotnie
A Matka Boska w dziurawej kapliczce
Przez cały czas z dzieciątkiem moknie.
Nie naprawią daszku miejscowi anieli
Na motorach muszą jechać na dyskotekę
Nie naprawią - bo już zapomnieli
Więc jeszcze tylko chcą przekrzyczeć jesień.
Jesień po lesie chodzi zagadkowa
Na ucho buka śpiewa pieśń miłości
I łza się kręci w oku października
Bo dziś październik umiera z zazdrości.
Adam Ziemianin
- malgorzatas
- Przyjaciel forum
- Posty: 58751
- Na forum od: 16 lis 2013 14:16
- Oddział NFZ: Wielkopolski
- Staż sanatoryjny: 6
-
- Przyjaciel forum
- Posty: 4983
- Na forum od: 24 gru 2013 07:17
- Oddział NFZ: Małopolski
- Staż sanatoryjny: 8
Re: Cztery Pory Roku.
'Jesień'
Zanurzać zanurzać się
w ogrody rudej jesieni
i liście kolejno zrywać
jakby godziny istnienia
Chodzić od drzewa do drzewa
od bólu i znów do bólu
cichutko krokiem cierpienia
by wiatru nie zbudzić ze snu
I liście zrywać bez żalu
z uśmiechem ciepłym i smutnym
a mały listek ostatni
zostawić komuś i umrzeć...
Re: Cztery Pory Roku.Jesień
Com czynił - wszystko było pisane na wodzie.
Liść jestem, co spadł z drzewa w dalekim ogrodzie,
Wiatr niesie go aleją, w której księżyc świeci..."
[ obrazek zewnętrzny ]
- malgorzatas
- Przyjaciel forum
- Posty: 58751
- Na forum od: 16 lis 2013 14:16
- Oddział NFZ: Wielkopolski
- Staż sanatoryjny: 6
Re: Cztery Pory Roku.
Sczerniały dachy i pola.
Na dworze – błoto do kolan.
Gołębie gruchają dziś głośniej:
Przedwiośnie! Przedwiośnie! Przedwiośnie!
I wróble ćwierkają inaczej.
I wrona inaczej dziś kracze.
I bałwan się skurczył od rana,
że... prawie już nie ma bałwana!
Nos tylko mu sterczy żałośnie...
Przedwiośnie! Przedwiośnie! Przedwiośnie!
Przebiega kot przez podwórze.
Ostrożnie omija kałuże:
- Brrr! Wszędzie woda i woda.
To nie dla kota pogoda!
Jest mokro. Jest szaro. Nieznośnie.
Przedwiośnie... Wiadomo, przedwiośnie!
A wiosna – gdzież się podziewa?
Za jakie skryła się drzewa?
W leszczynach się chowa czy klonach –
słoneczna, promienna, zielona?
Na razie są tylko bazie.
I kotki na wierzbie – na razie...
A potem – już może za tydzień -
na stałe się wiosna rozgości.
Widzicie? Już idzie! Już idzie,
bo pąki pękają z radości.
/M.Terlikowska/