Bieszczady w obiektywie

Opis miejscowości uzdrowiskowych. Fotografie. Otoczka pobytów w sanatoriach. Nieco rozrywkowo, nieco turystycznie. Co warto zobaczyć, gdzie się rozerwać.
Awatar użytkownika
Suzen
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 3505
Na forum od: 26 kwie 2014 07:56

Re: Bieszczady w obiektywie

Post autor: Suzen »

Dziadku Zbyszku dziękuję za cudowny fotograficzny reportaż. :kwiat: Ta śliczna,niepozorna pajęczynka zaprasza mnie w niesamowitą wycieczkę...w Bieszczady.Ukazuje ich piękno,dzikość natury,mnogość barw,kształtów...
Mam szacunek dla Twojej pasji Wędrowca, wnikliwego Obserwatora. :!:
Jak oglądam Twoje zdjęcia przypominają mi się słowa piosenki o Bieszczadach-"Tu w dolinach wstaje mgłą wilgotny dzień,szczyty ogniem płoną ,stoki kryje cień.Mokre rosą trawy wypatrują dnia,ciepła ,który pierwszy słońca promień da"...
Awatar użytkownika
anusia153
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 3923
Na forum od: 08 gru 2013 08:04
Staż sanatoryjny: 4

Re: Bieszczady w obiektywie

Post autor: anusia153 »

Przemierzając bieszczadzkie szlaki kilka dni z rzędy zazwyczaj zmęczenie daje mi się we znaki, zaszywam się wtedy w jakimś urokliwym zakątku Bieszczad ,wypoczywam , łapiąc oddech przed następną wędrówką.
Jednym z takich miejsc jest Dwernik nad potokiem Dwernik (Bereżanka) w dolinie Sanu .



[ obrazek zewnętrzny ]


............................................[ obrazek zewnętrzny ]



[ obrazek zewnętrzny ]
Awatar użytkownika
anusia153
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 3923
Na forum od: 08 gru 2013 08:04
Staż sanatoryjny: 4

Re: Bieszczady w obiektywie

Post autor: anusia153 »

Wschód słońca w Bieszczadach

7 czerwca o 01:30 w nocy z grupką przyjaciół wybraliśmy na Rozsypaniec . Z Wołosatego kilka godzin marszu ciemnym lasem do Przełęczy Bukowskiej.Na Rozsypaniec dotarliśmy kilka minut po trzeciej . Celem naszej wyprawy był wschód słońca ,zdążyliśmy :D . Było to piękne i niesamowite przeżycie , warto było zarwać noc , dla takiej chwili .

[ obrazek zewnętrzny ] 03:19

[ obrazek zewnętrzny ] 03:21

[ obrazek zewnętrzny ] 03:34

[ obrazek zewnętrzny ]

[ obrazek zewnętrzny ]

[ obrazek zewnętrzny ]

[ obrazek zewnętrzny ]

[ obrazek zewnętrzny ]

[ obrazek zewnętrzny ] 05:11 Przełęcz Bukowska , granica Polsko - Ukraińska

i jeszcze kilka godzin ,już bardzo spokojnego marszu lasem do Wołosatego :)
Awatar użytkownika
madzia
Super Kuracjusz
Super Kuracjusz
Posty: 824
Na forum od: 03 lut 2013 14:19
Oddział NFZ: Śląski
Staż sanatoryjny: 5

Re: Bieszczady w obiektywie

Post autor: madzia »

[quote="anusia153"]Wschód słońca w Bieszczadach

7 czerwca o 01:30 w nocy z grupką przyjaciół wybraliśmy na Rozsypaniec . Z Wołosatego kilka godzin marszu ciemnym lasem do Przełęczy Bukowskiej.Na Rozsypaniec dotarliśmy kilka minut po trzeciej . Celem naszej wyprawy był wschód słońca ,zdążyliśmy :D . Było to piękne i niesamowite przeżycie , warto było zarwać noc , dla takiej chwili .

jak ja wam zazdroszcze tych pięknych widoków i tych wędrówek górskich,pozdrawiam]
Awatar użytkownika
anusia153
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 3923
Na forum od: 08 gru 2013 08:04
Staż sanatoryjny: 4

Re: Bieszczady w obiektywie

Post autor: anusia153 »

[ obrazek zewnętrzny ]
wyprawa nie była lekka zwłaszcza , że niektórzy z grupy dźwigali ze sobą dość ciężki sprzęt foto .
Awatar użytkownika
anusia153
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 3923
Na forum od: 08 gru 2013 08:04
Staż sanatoryjny: 4

Re: Bieszczady w obiektywie

Post autor: anusia153 »

madzia pisze:
anusia153 pisze:Wschód słońca w Bieszczadach

7 czerwca o 01:30 w nocy z grupką przyjaciół wybraliśmy na Rozsypaniec . Z Wołosatego kilka godzin marszu ciemnym lasem do Przełęczy Bukowskiej.Na Rozsypaniec dotarliśmy kilka minut po trzeciej . Celem naszej wyprawy był wschód słońca ,zdążyliśmy :D . Było to piękne i niesamowite przeżycie , warto było zarwać noc , dla takiej chwili .

jak ja wam zazdroszcze tych pięknych widoków i tych wędrówek górskich,pozdrawiam]
Madziu :kwiat:jest czego zazdrościć , naprawdę :kwiat: , teraz dla mnie Bieszczady pozostają już tylko w sferze wspomnień i marzeń chyba na bardzo długo :kwiat:
Awatar użytkownika
ewasz
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 24608
Na forum od: 10 mar 2014 20:44
Oddział NFZ: Śląski
Staż sanatoryjny: 5

Re: Bieszczady w obiektywie

Post autor: ewasz »

Anusiu, jesteś niesamowita, takie wyzwanie to nie lada gratka - bravo :serce: :serce:
Awatar użytkownika
malgorzatas
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 58748
Na forum od: 16 lis 2013 14:16
Oddział NFZ: Wielkopolski
Staż sanatoryjny: 6

Re: Bieszczady w obiektywie

Post autor: malgorzatas »

Gdybym ja tylko mieszkała tak blisko Bieszczad i gór :( zdjęcia super..pozdrawiam Ciebie Anusia :serce:
Kocham gory tak samo jak ty..ale jadąc tam to wyprawa raz na 2 lata..odległośc mnie przeraża..na 2 dni czy na weekend to nie możliwe :kwiat:
Awatar użytkownika
Suzen
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 3505
Na forum od: 26 kwie 2014 07:56

Re: Bieszczady w obiektywie

Post autor: Suzen »

Anusia bardzo ciekawa wyprawa i ujęcie tematu...- te godzinki w tle. :) "Ranny" z Ciebie ptaszek. :)
Rankiem na szlaku mniej ludzi . Można zaobserwować piękno przyrody i utrwalić ją na fotografii.
Awatar użytkownika
anusia153
Przyjaciel forum
Przyjaciel forum
Posty: 3923
Na forum od: 08 gru 2013 08:04
Staż sanatoryjny: 4

Re: Bieszczady w obiektywie

Post autor: anusia153 »

Suzen pisze:Anusia bardzo ciekawa wyprawa i ujęcie tematu...- te godzinki w tle. :) "Ranny" z Ciebie ptaszek. :)
Rankiem na szlaku mniej ludzi . Można zaobserwować piękno przyrody i utrwalić ją na fotografii.
Suzen :kwiat: o świcie na szlaku nie ma ludzi , znam takich zapaleńców co już o czwartej ,piątej nad ranem i to zimą są już na szczycie z rozstawionym sprzętem i czekają na wschód słońca .
Byłam raz przed świtem na szlaku , i to właśnie w Bieszczadach i nie wiem czy teraz zdecydowałam bym się ponownie , było ciężko, wysiłek ogromny w tak krótkim czasie wejść i zdążyć, to była jedyna motywacja - zdążyć na wschód słońca.
Po górach chodzę swoim tempem , podziwiam widoki , odpoczywam ,nie znoszę jak mnie ktoś pogania i nie ma dla mnie znaczenie czy idę godzinę czy trzy dłużej, liczy się tylko jedno , zdążyć zejść ze szlaku przed nocą . :kwiat:
ODPOWIEDZ