Krzepki nie wiem czy sobie dobrze obliczyłeś ilość urlopu potrzebną na wyjazd. Sam pobyt w sanatorium to jakieś 14 góra 15 dni.krzepki16 pisze:(...) Niestety nie dysponuję taką ilością urlopu i będę musiał zrezygnować - pytanie jak to się robi.
Czy jest na to jakiś czas, czy konieczne jest podanie powodu i czy obciążą mnie jakimiś kosztami.
Jak wypadnie jakieś święto to jeszcze mniej. Piszesz, że dostałeś potwierdzenie potrzeby leczenia w sanatorium uzdrowiskowym,
więc powinieneś mieć nadany numer w kolejce i przybliżony czas oczekiwania. Teraz konkretne pytanie czy leczenie masz
w sanatorium uzdrowiskowym czy w szpitalu uzdrowiskowym? To bardzo istotna sprawa ponieważ szpitalne leczenie uzdrowiskowe
i uzdrowiskowa rehabilitacja w szpitalu uzdrowiskowym są pobytami bezpłatnymi i wtedy otrzymujesz L4 przy wypisie. Wcześniej
ośrodek powiadamia zakład pracy, że przebywasz na takim leczeniu. Jeśli masz wyraźny zapis o leczeniu lub rehabilitacji w sanatorium
uzdrowiskowym wtedy korzystasz z własnego urlopu, ewentualnie można skorzystać z L4, ale wymaga to nieco zachodu. Trzeba udać
się do poradni psychiatrycznej i skorzystać ze zwolnienia z powodu wypalenia zawodowego. Wtedy też nikogo nie będzie dziwił wyjazd
do sanatorium, nie będzie to przeszkodą w przyjmowaniu zabiegów, nie zainteresuje się tym również NFZ pomimo komputeryzacji bo to
nie jest sprawa NFZ-u tylko ZUS-u, a i tak jeśli masz poniżej 50 lat życia pierwsze 33 dni wypłaca pracodawca.
p.s. Jeśli chodzi o rezygnację, możesz to zrobić w każdej chwili, bez żadnych kosztów i podawania powodu /chociaż wypadałoby to zrobić/.
Możesz poczekać do otrzymania konkretnego przydziału i wtedy ogarnąć sprawę urlopu lub zasiłku, a jeśli się to nie uda, wtedy złożyć,jak
najszybciej, pisemną rezygnację. Czas ma tutaj znaczenie ponieważ na Twoje miejsce może pojechać inna osoba.
Można również skorzystać z podpowiedzi poprzedników i złożyć wniosek o rehabilitację w ramach prewencji rentowej ZUS. Pobyt całkowicie
bezpłatny, ze zwrotem kosztów dojazdu i w ramach L4