Mega Kołobrzeg
- ewasz
- Przyjaciel forum
- Posty: 24640
- Na forum od: 10 mar 2014 20:44
- Oddział NFZ: Śląski
- Staż sanatoryjny: 5
Re: Mega Kołobrzeg
Dobrze, że było poza pokojem super towarzystwo
Re: Mega Kołobrzeg
Jak by kto miał jakie nowe informacje o sanatorium to piszcie ludziska bo nie wiem ile za parking krzykną, czy szukać gdzie na mieście bezpłatnych miejscówek może czy nie ma sensu. No i problema przewiduje w pokojach wieloosobowych, ciekawe czy da się dobrać ludzi co to TV nie chcą w pokoju, bo ja nie chce. Bardzo mi przeszkadza w relaxie i czytać nie moge jak coś brzęczy. Bede chciał co zobaczyć to lapka przytargam i tyle.
Re: Mega Kołobrzeg
Wczoraj ujechany dotarłem bo do Kołobrzegu z Łodzi to droga taka se, do grodu co to Ułani mieli dupy z mosiądza to autostrada ale potem to już słabo. Jechałem nocą to ruch żaden. Rano przyjechałem ok 8 i okazało się że jestem tak gdzieś ok. dwudziesty w kolejce. To se zamówiłem i ściągam rowera z bagażnika bo rejestracja od 9. Jak już przyszła pora do okienka to pani bardzo miła, proszę żeby wybrała jakiś fajny pokój i nie w "baraku". Ta się uśmiecha że ma taki bardzo ładny, na pierwszym piętrze, blisko gabinetów zabiegowych i że gotowy to może mi od ręki dać klucz. Zadowolony ide do pokoju, otwiram i oczom nie wierzę. Taka fajowa jedyneczka, tylko komuś się pomyliło i wstawił trzy wyra. No kurde ciasno w tym pokoju bardzo. Nie jestem specjalnie wybredny bo to tylko 3 tygodnie ale czegoś takiego się nie spodziewałem. Pacze na inne pokoje i widze że większe. Noż kurde ale mnie ta kobita w recepcji urządziła myślę, a taka niby mila była. Wyrko pod oknem już zajęte, gość pewnie brał pod uwagę niebagatelną powierzchnię parapetu co to można na nim masę gratów postawić. To ja biore to pierwsze od szafy, środkowe zostawiam wolne. Tera myślę że to moje jest najlepsze bo mam 25 cm przestrzeni do lóżka środkowego i 50 do szafy. Co prawda aby otworzyć drzwi szafy trzeba przestawić stołek ale tak, mam stołek i mogę na nim też coś postawić. Ponadto maleńka szafeczka między łóżkami to jestem wygrany bo z obu stron wyra nieco przestrzeni.
No to dalej lece na stołówkę i bardzo proszę Panią o przydział do kobitek bo jak kobitki przy stoliku to zawsze szansa że któraś się odchudza albo mniej potrzebuje to mi może czasem coś skapnie kombinuję. Pani ze zrozumieniem kiwa głową i widzę że wpisuje mnie jako pierwszego do stolika. Pyta jaką dietę sobie życzę to mówię że wysokobiałkową, no ale nie mają. Naiwnie wierzyłem że tutaj odniosę sukces i lece do piguły. Kolejka mała bo dopiero ludzi przybywa, pigułka sympatyczna robi wywiad, coś tam wpisuje i prowadzi do Pani doktor. Ta pyta co dolega, co tam bym chciał to mówię co mi tam skrzypi i bardzo proszę o zabiegi na miejscu bo wyjazdy do tej Arki to mi się nie uśmiechają. Pani bardzo kontaktowa, pozapisywała co tam chciałem, mówi że jak nie chcę Arki to nie dostanę, pełen sukces. Lece po graty do auta i obiad. Siadam przy stoliku i przychodzą towarzysze niedoli, 3 facetów. Kurna nie wiem czy polityka taka czy po złości jakoś tak mi idzie słabo na razie, nie wiem. Zwątpiłem w te zabiegi i boję się karte odbierać po pewnie Arka wypadnie codziennie.
Szczęśliwie sąsiedzi w pokoju wydają się w porządku, najważniejsze że nie chcą telewizora. To akurat dla mnie ważne bo jak tv gra to nie mogę czytać.
Po obiedzie pacze a tu słoneczko, czyste niebo, jade na Podczele. I to był błąd. Przy morzu piździało tak że Kielce by się nie powstydziły, było się od razu wrócić. No ale że ambitny jestem to dojechałem, ale wróciłem przemarznięty. Dzisiaj rano jak sprawdzałem czy morze czasem nie wyschło to zarejestrowałem że wiatru prawie nie ma, Za to wczoraj fale były imponujące no i ten szum..
No nic, wczoraj po kolacji lece po te karte zabiegową i boję się spojrzeć. No ale Pani dochtor się sprawiła bo mam wszystko jak miało być. Na miejscu, i co drugi dzień kończę o 9 a co drugi o 10,45 tak że jestem zadowolony. No i nie ma żadnych zapychaczy, gimnastyk, rowerka stacjonarnego czy bieżni. Na rowerze sam se pośmigam ile dam rade, połażę też we własnym zakresie i wolę po plaży niż na bieżni. Tak że zabiegi bardzo ok, dzisiaj miałem trzy i nie mogę narzekać.
Stołówka obszerna, nie jest tak ciasno jak w Lądku, swobodnie można przejść. Jedzenie smaczne, tyle że trzeba się przestawić na mniejsze niż zazwyczaj porcje. Na mieście dotąd nie dojadałem, ale myślę że się przyzwyczaję i jak sobie coś czasem kupię to nie tyle by ratować się przed śmiercią głodową co dla przyjemności.
Takie pierwsze spostrzeżenia, musze kończyć bo lece na czwarty dzisiaj i ostatni zabieg.
Re: Mega Kołobrzeg
Super humor..będzie dobrze
-
- Super Kuracjusz
- Posty: 1413
- Na forum od: 02 sty 2015 11:50
- Oddział NFZ: Zachodniopomorski
- Staż sanatoryjny: 5
Re: Mega Kołobrzeg
- Andrzej1958
- Super Kuracjusz
- Posty: 1796
- Na forum od: 23 maja 2018 19:18
- Oddział NFZ: Lubelski
- Staż sanatoryjny: 5
Re: Mega Kołobrzeg
Ale ma to też dobrą stronę - od razu rozpoznajesz singielki.
Owocnej kuracji.
Re: Mega Kołobrzeg
Skutecznego uzdrawiania Maciejt.
- Sloneczko
- Przyjaciel forum
- Posty: 24975
- Na forum od: 23 kwie 2013 17:54
- Oddział NFZ: Świętokrzyski
- Staż sanatoryjny: 0