Dzia_dek pisze: ↑03 sty 2020 21:32
Hipokryt pisze: (...) Prawie jak cud
Czy czegoś Wam to nie przypomina?
Tak. Przypomina. To co kiedyś napisał o Tobie Hanys:
(...)Tym postem sam sobie wystawiasz laurkę IDIOTY.
Porównanie tych Twoich "wynalazków" i sposobu podania do biblijnej przypowieści jest żałosne.
Za kogo Ty się uważasz i z kim próbujesz się porównać? Jesteś równie żałosny jak ten Twój wpis.
To tak delikatnie pisząc.
Max-R pisze:(...) jest dużo w sklepach,ale 99% wytrawne(...)
Max, wiesz, że nam ze sobą nie po drodze, ale jeśli szukasz dobrego (nie taniego) wina to mogę
z czystym sumieniem polecić Ci dwa:
Misiones de Rengo Carmenare Reserva /czerwone z Chile/ lub nieco droższe
Villa Maria Private Bin Sauvignon Blanc /białe z Nowej Zelandii/.
Obydwa, to wina wytrawne, ale przez wielkie "W". Po pierwszej degustacji zmieniłem całkiem zdanie
(i to nie ja jeden) na temat win tego rodzaju.
Wracając do tematu produkcji własnego wina, to wymaga to nieco wprawy i sporo doświadczenia.
Pierwsze próby, czasem nieudane, zdecydowanie zniechęcają do dalszej "zabawy" w winiarza.
Moim zdaniem zdecydowanie lepiej i niższym nakładem kosztów jest zacząć tą zabawę od nalewek.