Szkoda, że dopiero teraz zauważyłam ten temat, a nie przed Świętami
... ale podzielę się moim doświadczeniem. Opryszczka nie jest mi obca i co jakiś czas pokazuje na co ją stać
Wcześniej stosowałam, tak jak pewnie większość z nas pastę do zębów... potem ktoś mi dał świetną radę, żeby dopiero co pojawiające się miejsce swędzenia, które zapowiada wysyp opryszczki, posmarować sokiem z przekrojonej cebuli. Rzeczywiście, uważam ten sposób za jeden z najlepszych, ze względu na znajdującą się w cebuli wit. C i allicin, który ma właściwości antybiotyczne. Ale jest to sposób czasem niemożliwy do zrealizowania z prostej przyczyny - braku pod ręką cebuli
Ale teraz mam jeszcze jeden, bardzo skuteczny sposób na zduszenie w zarodku tej nieprzyjemnej przypadłości. Jest to kupiony w Aptece SONOL
[ obrazek zewnętrzny ]
Jest to płyn, który zawiera Tymol – związek silnie dezynfekujący, Mentol, który wychładza i łagodnie znieczula oraz Kwas Salicylowy o właściwościach bakteriobójczych, przeciwgrzybicznych i przeciwzapalnych. I kosztuje tylko kilka złotych...
Smaruję nim po wystąpieniu pierwszych objawów. Łagodzi pierwsze zmiany, przyspiesza gojenie się opryszczki i zapobiega jej powiększaniu.
Od kilku lat noszę go zawsze w swojej torebce i polecam z czystym sumieniem