violet58(...)Jaka postać w tym wierszyku
może tutaj być ukryta?
Typów może być bez liku
Ja obstawiam Hipokryta
Wierszyki na wesoło.
Proszę by każdy nowy wątek rozpoczynał się wierszem. Najlepiej by to był wiersz autora wątku, ewentualnie wiersz na temat sanatorium.
Uwaga! Jeśli wstawiacie czyjąś twórczość, pamiętajcie, że powinniście posiadać zgodę autora lub właściciela praw na publikację. To bardzo ważne.
Proszę też by nie tworzyć tu wątków, które bardziej pasują do działu "Na każdy temat". Niech ten dział będzie wyłącznie związany z twórczością sanatoryjnych poetów
Poza tym obowiązują wszystkie zasady z regulaminu ogólnego pisania postów na forum dostępnego tu http://www.forum.nasze-sanatorium.pl/vi ... p?f=2&t=10
Re: Wierszyki na wesoło.
- Felice
- Przyjaciel forum
- Posty: 20194
- Na forum od: 09 sty 2011 10:42
- Oddział NFZ: Mazowiecki
- Staż sanatoryjny: 0
Re: Wierszyki na wesoło.
- Princi
- Przyjaciel forum
- Posty: 27715
- Na forum od: 17 cze 2014 16:28
- Oddział NFZ: Mazowiecki
- Staż sanatoryjny: 8
Re: Wierszyki na wesoło.
Re: Wierszyki na wesoło.
Zapracował na ocenę
Stąd reakcja wyśmienita
Ignorować Hipokryta
- Hipokryt
- Super Kuracjusz
- Posty: 7543
- Na forum od: 11 lut 2015 18:49
- Oddział NFZ: Mazowiecki
- Staż sanatoryjny: 21
Re: Wierszyki na wesoło.
Tylko pogratulować poetyckiego talentu i życzyć następnych forumowych poematów pisanych na cześć Hipokryta tudzież innych naszych Przyjaciół
Re: Wierszyki na wesoło.
To się nazywa mieć pozytywne nastawienie do innych, a nie wspomnę, o szczególnym uwzględnieniu w samych super pozytywach Twojej Osoby Hipokrycie
Miło gaworzymy o Hipokrycie,
bo to kompan nie tylko do zabawy,
pamięć ma doskonałą,
więc jemu wszystkie archiwalne sprawy powierzamy ,
by za latek kilka o nich nam przypomniał,
a to będzie początek dobrej zabawy
w Hipokryta słynnym wykonaniu
Re: Wierszyki na wesoło.
Życie lubi się odgrywać, raz jest proste, aby nagle zmienić profil.
Każdy ma swój sposób na nie, swoje ścieżki drogi, trakty,
Rozliczony z nich zostanie, a nie z twarzy, czy jest smutna czy zna żarty.
Życie, złe czy dobre, jednak nasze, moje, Twoje, wciąż prywatne,
Wynagrodzi Cię sowicie, odpowiednie rozda karty.
Lecz gdy zechcesz go wykiwać, lepiej by się nie narodzić,
Lepiej biedę w życiu klepać, i w podartych ciuchach chodzić.
Nikt niech nigdy nie próbuje, bez mej zgody włazić w butach w me ogrody,
I niech wie, że w ogród własną ścieżką wytyczoną, życie wiedzie w przody,
Mądry człowiek, zawsze powie, ze do innych nie ma praw,
A oceny charakteru mego życia i istnienia nie do jego leży spraw.
Głodne wilki populizmu z głodu niewiedzy okazje łapią,
W pierwszym szeregu głos swój wydają, na krótkich nogach dziobami kłapią,
Szydząc w niewiedzy, radośni, sprośni hasła zacne wykrzykują,
Lecz cały szum ten i odgłos kaczek niosąc, głupocie hołdują.
Ach życie moje, życie kochane, własne choć ciasne i poszarpane,
Być może wątłe, może dziurawe, gradem przeszłości kiereszowane.
Jesteś mą siłą, tarczą, ochroną, moją przystanią by móc odpocząć w potrzebie.
Latawcem , chmurą, księżycem, słońcem, gwiazdą w ciemności na niebie.
Wiersz dedykuję, ludziom co myślą, że można innym w obce ogrody zaglądać,
Bo zapomnieli, że nie jest w dobrym tonie w nie swoje kąty spoglądać.
Czas już pokaże, zweryfikuje co nasze życie jest warte,
Czy ten co popsuł, czy ten co po nim sprzątał Kochając będzie z wszystkiego obdarty.
Niech Każdy człowiek, zanim nauki pobierze, Niech się, refleksją nie skala.
Ile swym słowem innym na wszelkie czyny pozwala.
Człowiek który myśli, że mu się przyszłość złotym cytatem oświeci,
A nieuk głupi kilka swych myśli potrafi spisać, innym pokazać. Innym polecić...
Życie na dciechocińskim deptaku
Spacerował pan we Fraku
Był z wyglądu staroświecki
Jak von baron poniemiecki
Naprzeciwko szły dwie panie
Miały zaś modne ubranie
Obie w wieku dość dojrzałym
Były w stylu okazałym
Jedna Ola druga Ania
Warte były podrywania
Pan obrzucił damy wzrokiem
Zaczął iść powolnym krokiem
Panie także zawróciły
Bo Pan wydał im się miły
Damy dobrze wychowane
Nie zaczepią pana same
I czekając jego akcji
Usiadły obok akacji
Lecz jednego nie wiedziały
Że tan pan był von pedałem
Minął panie obojętnie
W chłopca patrząc się namiętnie
Morał znany z Ciechocinka
Gdy na kogoś leci ślinka
Niewiadomo kto to taki
Różne łażą tam dziwaki.
Ałtor wowes
- Hipokryt
- Super Kuracjusz
- Posty: 7543
- Na forum od: 11 lut 2015 18:49
- Oddział NFZ: Mazowiecki
- Staż sanatoryjny: 21
Wierszyki na wesoło.
To święto obchodzone corocznie 21 marca, ustanowione przez UNESCO. Celem tego dnia jest promocja czytania, pisania, publikowania i nauczania poezji na całym świecie.
Z tej okazji przytoczę mój ulubiony wierszyk forumowy napisany przez naszego Forumowicza
Podziękowania i uznanie dla wybitnego Poety i Autora tego "dzieła" a naszego Przyjaciela Forum
violet58 pisze: ↑02 cze 2021 09:05 Może znacie takie typy,
trollowanie to ich życie.
To nie rodzaj jakieś grypy,
lecz jątrzenie pod ukryciem.
Troll ośmiesza i obraża,
on uwielbia wszelkie kłótnie.
Swoją mądrość chce pokazać,
jednak często sam jest trutniem.
Dawno pozbył się maczugi,
z Internetu dziś korzysta,
by dokuczyć, bo się nudzi,
taki z niego jest „artysta”.
Tego gościa łatwo poznać,
bo on kąsa bez litości.
Choć to postać jest dwunożna,
bardzo lubi innych złościć.
Jest na niego sposób prosty
po prostu go zignorować.
Już nie będzie nas żałosnym,
ciętym tekstem atakować.
Jaka postać w tym wierszyku
może tutaj być ukryta?
Typów może być bez liku
Ja obstawiam Hipokryta
Tekst wzięty z Internetu(Roma1002) z niewielkim moim udziałem
- Czarodziej
- Super Kuracjusz
- Posty: 605
- Na forum od: 26 gru 2019 13:11
- Oddział NFZ: Łódzki
- Staż sanatoryjny: 5
Re: Wierszyki na wesoło.
"Do przyjaciół z chlewika"
Wy, którzy...
swą tylną część ciała,
za sprośną uważacie -
zamykajcie oczy....
gdy się podcieracie....
No i teraz- dla Was ,
sprawa bardzo ważna,
w sumie...PRIMA główna
Co zrobić gdy ręka,
ślepo prowadzona..
zanurzy się w g.....
C